Przed musicalem była jazz-operetka…
Przed musicalem była jazz-operetka
– przypomina Dyrektor Iwona Wujastyk, mówiąc o premierze operetki „Księżna Chicago” w Mazowieckim Teatrze Muzycznym.
Tegoroczne przedstawienie „Księżnej Chicago” jest wyjątkowym wydarzeniem z wyjątkowej okazji. Mazowiecki Teatr Muzyczny im. Jana Kiepury obchodzi dwudziestolecie istnienia, więc w prezencie dla naszej publiczności przedstawiamy tytuł pod wieloma względami niezwykły: operetkę Imre Kálmána nie grano w Polsce od blisko 100 lat. I jest to szczególny utwór w historii muzyki, gdyż stanowi etap przejściowy między klasyczną operetką, a musicalem. Autor „Księżnej Chicago”, sam będąc „klasykiem” stworzył jazz-operetkę – formę zawierającą muzykę w stylu wiedeńskim i rewolucyjny wówczas jazz. Starcie tych dwóch form jest osią dramaturgiczną libretta, a zarazem doskonale oddaje ducha ówczesnych czasów.

Fot. Zarewicz@Karpati
Przypominając „Księżnę Chicago” spełniamy też nasz statutowy obowiązek, bowiem jesteśmy zobowiązani do przywracania operetce dobrego imienia, a ten utwór, szczególnie w tej inscenizacji, dowodzi rzetelnego wypełnienia naszej misji.
Często spotykam się z pytaniem, dlaczego ten utwór tak długo nie był grany w Polsce. Cóż, Ameryka w „Księżnej Chicago” zachwyca bogactwem i nowoczesnością. Główna bohaterka to milionerka, którą stać na wszystko, nawet na księcia. A w powojennej komunistycznej Polsce, to co „zagraniczne” i „amerykańskie”, barwne i atrakcyjne, nie było mile widziane. Jeszcze ktoś w PRL-u by sobie pomyślał, że i jemu może się ziścić american dream.
Mnie natomiast szczególnie interesuje jak autor słynnej „Księżniczki czardasza” z 1915 roku, odnalazł się w świecie powojennym, gdy upadły trzy wielkie cesarstwa, a miejsce salonowej orkiestry i walca zajął knajpiany jazz band i charleston. Otóż Imre Kálmán odważnie odpowiedział na to wyzwanie „Księżną Chicago” i pożenił te nurty.
I to było prorocze, bowiem po stu latach jazz też jest klasyką, i obok walca i czardasza, ma swoich wielbicieli. Dlaczego nie mielibyśmy więc posłuchać jazz-operetki?
ZOBACZ: Księżna wyszła z pałacu – rozmowa z Michałem Znanieckim
ZOBACZ: „Księżna Chicago” wraca po 100 latach


